poniedziałek, 17 czerwca 2013

Z cyklu Czas na książkę: Moja recenzja - Poradnik Pozytywnego Myślenia.

Kiedy sięgałam po książkę Poradnik pozytywnego myślenia dobrze wiedziałam, że na podstawie tej książki powstał film – i to podobno nie byle jaki, bo nominowany do Oskara aż w ośmiu kategoriach. Jednak zawsze trzymam się zasady, iż najpierw czytam książkę a dopiero później oglądam film. I tak też było w tym przypadku.


Książka wciąga już od pierwszych stron, napisana niezwykle lekko, czyta się ją niemal jednym tchem. Ja całe 374 strony pochłonęłam w jeden dzień.
W książce autor przedstawił historię mężczyzny - Pata, który po kilku latach opuszcza szpital psychiatryczny. Jego głównym, a zarazem jedynym celem zarówno jeszcze podczas pobytu w zakładzie psychiatrycznym jak również już w domu rodziców jest jak to nazywa główny bohater zakończenie rozłąki i powrót do ukochanej żony - Nikki. Pat podporządkowuje całe swoje życie tylko temu, codziennie biega i robi setki brzuszków, czyta więcej książek, ćwiczy bycie miłym oraz dwa razy dziennie łyka kolorowe tabletki. Co więcej niespodziewanie w jego życiu pojawia się piękna, choć równie zwariowana jak Pat kobieta o imieniu Tiffany, która nie odstępuje go na krok.
Z każdą kolejną kartką dowiadujemy się dlaczego przebywał w tym zakładzie, co było powodem, dlaczego rozstał się z żoną….
Matthew Quick – autor tej książki doskonale, małymi garściami serwuje nam informację o głównym bohaterze. Czy ta opowieść zakończy się happy endem? Czy Pat powróci do byłej żony? Czy może nieznajoma Tiffany zawróci mu w głowie?
Ksiązka Poradnik pozytywnego myślenia jest zaskakująca, nie można przewidzieć zakończenia czy nawet reakcji głównego bohatera. Jedno jest pewne Pat nie przestaje myśleć pozytywnie.


Po przeczytaniu książki przyszedł czas na film w głównych rolach Bradley Cooper, Jennifer Lawrence, która za tę rolę otrzymała Oskara oraz Robert De Niro. I przyznam szczerze film mnie zdecydowanie rozczarował. Po pierwsze w wielu kwestiach rozmija się z książką. Pat wychodzi z zakładu psychiatrycznego nie po kilku latach, a po kilku miesiącach, w filmie relacja pomiędzy ojcem a synem przedstawiona jest zupełnie inaczej niż w książce. Ale jedno muszę przyznać w książce nie ma cudownej Jennifer Lawrence, która absolutnie skradła ten film, w bardzo realistyczny sposób przedstawiła postać Tiffany. I mam też zastrzeżenia co do zakończenia filmu, w książce nie jest takie banalne i oczywiste w filmie niestety tak jest.

Więcej zdradzać nie będę.
Polecam gorąco zacząć od książki na pewno się nie rozczarujecie. To poruszająca, zabawna, piękna historia dwojga zakręconych ludzi, którzy wbrew wszystkiemu chcą spełnić swoje marzenia.

Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tej książki :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz