Kiedy sięgałam po książkę
Poradnik pozytywnego myślenia dobrze
wiedziałam, że na podstawie tej książki powstał film – i to podobno nie byle
jaki, bo nominowany do Oskara aż w ośmiu kategoriach. Jednak zawsze trzymam
się zasady, iż najpierw czytam książkę a dopiero później oglądam film. I tak
też było w tym przypadku.
Książka wciąga już od pierwszych stron, napisana niezwykle lekko, czyta się ją niemal jednym tchem. Ja całe 374 strony pochłonęłam w jeden dzień.
W książce autor przedstawił historię mężczyzny - Pata, który po kilku latach opuszcza szpital psychiatryczny. Jego głównym, a zarazem jedynym celem zarówno jeszcze podczas pobytu w zakładzie psychiatrycznym jak również już w domu rodziców jest jak to nazywa główny bohater zakończenie rozłąki i powrót do ukochanej żony - Nikki. Pat podporządkowuje całe swoje życie tylko temu, codziennie biega i robi setki brzuszków, czyta więcej książek, ćwiczy bycie miłym oraz dwa razy dziennie łyka kolorowe tabletki. Co więcej niespodziewanie w jego życiu pojawia się piękna, choć równie zwariowana jak Pat kobieta o imieniu Tiffany, która nie odstępuje go na krok.
Z każdą kolejną kartką dowiadujemy się dlaczego przebywał w tym zakładzie, co było powodem, dlaczego rozstał się z żoną….
Matthew Quick – autor tej książki doskonale, małymi garściami serwuje nam informację o głównym bohaterze. Czy ta opowieść zakończy się happy endem? Czy Pat powróci do byłej żony? Czy może nieznajoma Tiffany zawróci mu w głowie?
Ksiązka Poradnik pozytywnego myślenia jest zaskakująca, nie można przewidzieć zakończenia czy nawet reakcji głównego bohatera. Jedno jest pewne Pat nie przestaje myśleć pozytywnie.
Więcej zdradzać nie będę.
Polecam gorąco zacząć od książki na pewno się nie rozczarujecie. To poruszająca, zabawna, piękna historia dwojga zakręconych ludzi, którzy wbrew wszystkiemu chcą spełnić swoje marzenia.
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tej książki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz