wtorek, 16 lipca 2013

Świat Glossybox - lipiec 2013

Witam ponownie, dziś dla odmiany troszkę słów o kosmetykach, które są moim jednym z naprawdę nielicznych uzależnień tuż obok słodyczy. Po części wynika to też z mojego wykształcenia ... 
Chcę Wam dzisiaj przedstawić tajemnicze pudełeczko, które w każdym miesiącu wypełnione jest po brzegi kosmetykami - za jedyne 49zł. Choć zazwyczaj ma kolor różowy, w tym miesiącu motywem przewodnim jest Wielki Błękit, w związku z wakacjami, latem, upałem, słońcem itp :)

Pierwszą i największą zaletą glossybox jest to, że w każdym miesiącu do samego końca nie wiemy co znajdziemy w pudełeczku. I wcale ten dreszczyk emocji nie maleje z każdym kolejnym miesiącem wręcz przeciwnie.


Poza tym dzięki tym wszystkim pięknym pudełeczkom, a mam ich już ponad 12 :) wszystko mam poukładane, posegregowane i najlepszym porządku. 

Ale do rzeczy w edycji lipcowej dużo ciekawych produktów:


1. Nawilżający krem-żel odprężający pod oczy TOŁPA - Pełny produkt




2. Odżywka nawilżająca do włosów ARTEGO - produkt niepełnowymiarowy 25 ml


3. Lakier do paznokci w kolorze Brook Street (różowy) NAILS INC - produkt niepełnowymiarowy 4 ml



4. Żel do stóp BEAUTY BIRD - Pełny produkt


5. Żel-krem Anew Aqua Youth AVON  - Pełny produkt


Prezentem od Glossybox  w tym miesiącu byly okulary chłodzące, które idealnie sprawdzają się przy opuchniętych oczach oraz rabat zniżkowy do wykorzystania w salonach Empik na książkę Wyznanie Crossa -25 procent :)



Ja już nie mogę doczekać się sierpniowej edycji :)

A Wy korzystacie z glossybox?

poniedziałek, 15 lipca 2013

Muffinki z jagodami i kruszonką

Po krótkiej nieobecności spowodowanej krótkim urlopem wracam z nowym postem. Dziś chciałabym Wam zaproponować pyszne muffinki z jagodami.Sezon na jagody rozpoczęty już oficjalnie, także polecam wszystkim wybranie się do pobliskiego lasu lub jak kto woli na targ po jagody ( ja przyznaje wybrałam tę druga opcję )


LISTA ZAKUPÓW: proporcje na 10 muffinek

Muffinki:
- 1,5 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 szklanki oleju
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- 1 szklanka jagód

Kruszonka:
- 1/3 szklanki cukru
- 1/4 kostki masła
- 1/2 szklanki mąki

W jednej misce mieszamy mąkę, sól, proszek do pieczenia i cukier. W drugiej misce mieszamy mleko, olej, jajko. Do suchych składników dodajemy płynne, jeśli ciasto jest za gęste można dodać więcej mleka. Na koniec dodajemy jagody i całość delikatnie mieszamy.

Gotowe ciasto nakładamy do foremek do pieczenia muffinek.

Wszystkie składniki na kruszonkę mieszamy razem i rozcieramy palcami w misce.

Gotową kruszonką posypujemy wierzch muffinek.

Pieczemy w temperaturze 200 stopni około 25 minut.

I gotowe, bardzo proste, bardzo szybkie, a przede wszystkim bardzo pyszne polecam :)




poniedziałek, 24 czerwca 2013

Z cyklu udany pomysł na wieczór ...

Witam Was ciepło, pogoda za oknem dość niespodziewanie się popsuła, jeszcze wczoraj było 30 stopni, a dziś nie było nawet 20. Dlatego warto zadbać o swój nastrój. Mam dla Was dzisiaj ciekawą propozycję - idealne połączenie bananowo - truskawkowy shake plus jedna z tych książek, które trzeba po prostu przeczytać. 


Ostatnio było głośno o filmie pod tym samym tytułem, wśród moich znajomych panowały rożne opinie. Jedni byli totalnie zachwyceni, inny totalnie znudzeni. Jeśli o mnie chodzi to oczywiście wygrywa książka przede wszystkim za fabułę, za to, że jest napisana lekko, czytelnik szybko przenosi się w lata 20, wręcz słyszy muzykę jazzową i czuje zapach palonych cygar. Ale z drugiej strony film ma świetną grę aktorską Leonardo DiCaprio, przepiękne kostium oraz fantastyczny soundtrack, który mam na swojej playliście do tej pory.
Mimo, iż F. Scott Fitzgerald Wielkiego Gatsby'ego napisał w 1925 roku, książka porusza aktualne problemy współczesnego świata. Przedstawia historię człowieka marzącego o pieniądzach, władzy oraz o tej jedynej kobiecie. Jednak w wyniku wielu wydarzeń traci miłość, przyjaciół i szacunek do samego siebie.
Jak skończy się ta historia przekonajcie się sami. 

Dobra rada dla wszystkich żeby się lepiej czytało polecam bananowo - truskawkowy shake ( 2 banany, 2 szklanki truskawek i mleko - całość miksujemy żyrafą - blenderem)


Miłej lektury i smacznego !

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Z cyklu Czas na książkę: Moja recenzja - Poradnik Pozytywnego Myślenia.

Kiedy sięgałam po książkę Poradnik pozytywnego myślenia dobrze wiedziałam, że na podstawie tej książki powstał film – i to podobno nie byle jaki, bo nominowany do Oskara aż w ośmiu kategoriach. Jednak zawsze trzymam się zasady, iż najpierw czytam książkę a dopiero później oglądam film. I tak też było w tym przypadku.


Książka wciąga już od pierwszych stron, napisana niezwykle lekko, czyta się ją niemal jednym tchem. Ja całe 374 strony pochłonęłam w jeden dzień.
W książce autor przedstawił historię mężczyzny - Pata, który po kilku latach opuszcza szpital psychiatryczny. Jego głównym, a zarazem jedynym celem zarówno jeszcze podczas pobytu w zakładzie psychiatrycznym jak również już w domu rodziców jest jak to nazywa główny bohater zakończenie rozłąki i powrót do ukochanej żony - Nikki. Pat podporządkowuje całe swoje życie tylko temu, codziennie biega i robi setki brzuszków, czyta więcej książek, ćwiczy bycie miłym oraz dwa razy dziennie łyka kolorowe tabletki. Co więcej niespodziewanie w jego życiu pojawia się piękna, choć równie zwariowana jak Pat kobieta o imieniu Tiffany, która nie odstępuje go na krok.
Z każdą kolejną kartką dowiadujemy się dlaczego przebywał w tym zakładzie, co było powodem, dlaczego rozstał się z żoną….
Matthew Quick – autor tej książki doskonale, małymi garściami serwuje nam informację o głównym bohaterze. Czy ta opowieść zakończy się happy endem? Czy Pat powróci do byłej żony? Czy może nieznajoma Tiffany zawróci mu w głowie?
Ksiązka Poradnik pozytywnego myślenia jest zaskakująca, nie można przewidzieć zakończenia czy nawet reakcji głównego bohatera. Jedno jest pewne Pat nie przestaje myśleć pozytywnie.


Po przeczytaniu książki przyszedł czas na film w głównych rolach Bradley Cooper, Jennifer Lawrence, która za tę rolę otrzymała Oskara oraz Robert De Niro. I przyznam szczerze film mnie zdecydowanie rozczarował. Po pierwsze w wielu kwestiach rozmija się z książką. Pat wychodzi z zakładu psychiatrycznego nie po kilku latach, a po kilku miesiącach, w filmie relacja pomiędzy ojcem a synem przedstawiona jest zupełnie inaczej niż w książce. Ale jedno muszę przyznać w książce nie ma cudownej Jennifer Lawrence, która absolutnie skradła ten film, w bardzo realistyczny sposób przedstawiła postać Tiffany. I mam też zastrzeżenia co do zakończenia filmu, w książce nie jest takie banalne i oczywiste w filmie niestety tak jest.

Więcej zdradzać nie będę.
Polecam gorąco zacząć od książki na pewno się nie rozczarujecie. To poruszająca, zabawna, piękna historia dwojga zakręconych ludzi, którzy wbrew wszystkiemu chcą spełnić swoje marzenia.

Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tej książki :)




środa, 12 czerwca 2013

Z cyklu pyszne i zdrowe śniadania: Granola - Musli

Kto z nas nie lubi dłużej pospać rano? Chyba każdy, ja na pewno. Ale dłuższy sen nie może oznaczać wyjścia z domu bez śniadania, bo to najważniejszy posiłek całego dnia. To on daje nam energię na pierwszą część dnia dlatego ważne jest, aby jeść śniadania przed wyjściem z domu, ale również ważne jest zwracanie uwagi na to co jemy na nasze śniadanie. 
Granola inaczej nazywana musli jest zdrowa bogata w mnóstwo witamin, a także zawiera błonnik jakże cenny dla naszego organizmu, który daje nam uczucie sytości.
Dlatego dzisiaj zachęcam Was do przygotowania granoli w swoim domu.



Lista składników:

wiórki kokosowe - 1 szklanka
płatki owsiane - 1 i 1/2 szklanki
żurawina - 1/ szklanki
płatki migdałowe - 1/2 szklanki
morele - 1/2 szklanki
cynamon - 1/4 łyżeczki
olej - 1/4 szklanki
płynny miód - 2 łyżki
szczypta soli

Przygotowanie krok po kroku:

Blaszkę, w której będziemy zapiekać naszą granolę wyłożyć papierem do pieczenia. Wsypać płatki owsiane, wiórki kokosowe, płatki migdałowe, dodajemy sól, cynamon i miód. Całość mieszamy.


Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 170st i pieczemy 15 minut od czasu do czasu mieszając.
Po upływie tego czasu dodajemy morele i żurawinę i pieczemy jeszcze 5 minut. 


Przestudzoną granolę wsypujemy do szczelnego pojemnika. I gotowe pyszna i zdrowa granola idealna na śniadanie z mlekiem czy jogurtem. 

Smacznego!




sobota, 8 czerwca 2013

Z cyklu czas na tea time: Maślane mini ciasteczka z Earl Grey

Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować pomysł na pyszne, kruche i bardzo maślane ciasteczka. I nie są to zwykłe ciasteczka, ponieważ jednym ze składników jest herbata - tak tak herbata :) 
Sposób ich wykonania jest bardzo prosty jak również bardzo szybki. Z przepisu wychodzi plus minus 50 ciasteczek.
Ciasteczka bez problemu można przechowywać w szczelnej puszce. Będą jak znalazł kiedy odwiedzą nas niezapowiedziani goście.
Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu tak jak mi. 

Lista składników:

1 szklanka mąki
1 łyżka herbaty Earl Grey
1/4 łyżeczki soli
115 g miękkiego masła
1/4 szklanki cukru pudru
skórka otarta z jednej pomarańczy

Na początek ucieramy masło mikserem na jasną, puszystą masę. Stopniowo dodajemy cukier i sól. Następnie przy pomocy młynka mielimy herbatę i dodajemy do naszej masy i ucieramy dalej. Dodajemy do masy maślanej mąkę i całość miksujemy. Sparzoną pomarańczę przy pomocy zestera ocieramy skórkę, którą również dodajemy do masy. Kiedy całość połączy się w jednolitą masę formułujemy z ciasta dwa wałki o średnicy około 3 cm.

Następnie szczelnie owijamy nasze wałki folią spożywczą i na około 50 minut wkładamy do zamrażalnika.

Po tym czasie wyjmujemy ciasto z zamrażalnika, odwijamy folię i kroimy ciasto na plasterki o grubości około    
3 - 4 mm. Układamy plasterki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia - zachowując oczywiście odległość, żeby ciasteczka się nie skleiły.


Pieczemy ciasteczka około 10 minut w temp.180 st C. Do momentu, aż brzegi ciasteczek się zrumienią. 
Po wyjęciu z piekarnika ważne aby przestudzić ciasteczka na metalowej kratce aby zachowały swoją kruchość.

I gotowe pyszne, maślane ciasteczka z nutką Earl Grey i pomarańczy. Idealnie komponują się z herbatką.

Udanego Tea time !


wtorek, 4 czerwca 2013

Z cyklu korzenne przysmaki: Cynamonowe drożdżówki

Dziś w roli głównej cynamon, zaraz po wanilii ulubiony mój smak i zapach. Choć dla niektórych to typowo świąteczny zapach dla mnie wszystko mogłoby być cynamonowe. Ten ciepły zapach, który ogarnia cały dom podczas pieczenia drożdżówek jest nie do opisania, zdecydowanie poprawia humor.
A Wy macie jakieś swoje ulubione zapachy ?


Lista składników:

3 1/4 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
25g drożdży
szczypta soli
1/4 szklanki rozpuszczonego masła
1/4 szklanki letniej wody
1 jajko
3/4 szklanki letniego mleka

Na początek rozpuszczamy drożdże w letnim mleku z łyżeczką cukru. Całość przykrywamy ściereczką do momentu pojawienia się na powierzchni pęcherzyków powietrza. Następnie dodajemy cukier, sól oraz ok szklanki mąki.

W drugiej misce mieszamy jajko z wodą oraz dodajemy ekstrakt waniliowy.

Do miski wsypujemy resztę mąki, następnie dodajemy płyny czyli jajko z wodą oraz drożdże. Wyrabiamy gładkie, elastyczne, dość luźne ciasto (ja skorzystałam z pomocy mixera żeby przyspieszyć cały proces).
Kiedy ciasto jest już gotowe i nie jest lepkie przykrywamy ściereczką całość i odstawiamy na ok 40 minut i czekamy aż ciasto urośnie.
W tym czasie rozpuszczamy masło, po rozpuszczeniu dodajemy do niego łyżeczkę cynamonu.

Kiedy ciasto jest już wyrośnięte dzielimy je na cztery równe części. Pierwszą część rozwałkowujemy na okrągło i smarujemy pędzelkiem cynamonowym masłem.


Rozwałkowujemy kolejną, drugą część na okrągło i przykrywamy nią pierwszy placek i także smarujemy cynamonowym masłem. I tak samo postępujemy do końca.
Złożone cztery placki kroimy na osiem równym części - tak jak pizzę.


W każdym z ośmiu kawałków robimy nacięcie, a następnie przekładamy końcówkę przez dziurkę tak jak chrusty.


Wszystkie części przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.


Pieczemy w temp. 180 stopni przez około 20 - 25 minut.
Po wyjęciu z piekarnika polewamy każdą drożdżówkę lukrem cytrynowym. Lukier przygotowujemy ucierając około 6 łyżek cukru pudru wraz z sokiem z polowy cytryny.
Pyszne, pachnące cynamonowe drożdżówki gotowe. Idealnie do kawy i herbaty.


Smacznego !!!